Pamiętasz swój pierwszy okres?
Pamiętasz swój pierwszy raz?
Pamiętasz swoje pierwsze małżeństwo?
Pamiętasz narodziny swojego pierwszego dziecka?
Meghbalika pamięta, miała wtedy 10 lat.
Taką oto wzruszającą "reklamę" przyuważyłam susząc ręce w publicznej toalecie (Bishops Stortford services na M11 - moje ulubione). Pod tym tekstem był oczywiście numer, na który należy wysłać sms-a aby przekazać jedyne 5 funtów fundacji, której zadaniem jest zapewnienie edukacji dziewczynkom z biednych krajów oraz walka z wydawaniem dzieci za mąż. Cel jak najbardziej chlubny, więc smsa wysłalam. Niestety, teraz nie mogę się opędzić od telefonów mających na celu wyciągnięcie jeszcze większej ilości pięniędzy. I tak się ostatnio zastanawiam, teraz można już być sponsorem wszystkiego. Kiedyś wiele się mówiło o sponsorowaniu biednego dziecka, co też czynię od ładnych paru lat. Kwota ma zapewniać jedzenie i edukację... co jednak zapewnia? Tego nie wie nikt. Mój były zwykł mawiać: "Dzisiaj płacisz na jej edukację, jutro nauczy się konstruować bombę i wysadzi samolot, którym będziesz lecieć". Nie ma to jak odrobina wsparcia od narzeczonego. No, ale oprócz dzieci sponsorować można zwierzęta: jakieś ginące gatunki lub zwykłe osły. Można też zostać sponsorem drzewa czy innej roślinki. Jednym słowem, znajdzie się fundacja na każdą rzecz pod słońcem. I tak się zastanawiam (przypuszczam, że nie tylko ja), ile z tych pieniędzy dostają ci, co to ich naprawdę potrzebują, a ile ci co pieniędzmi zarządzają. I tego chyba się nigdy nie dowiem.
Wiem, że nic nowego nie wymyśliłam, ale tak mnie jakoś naszło. Buźka :)
No comments:
Post a Comment